"Niewidzialna gra: Znamię" - zaczynamy!
Autor: Robert Kościuszko
Wydawca: Robert Kościuszko
Rok wydania: 2011
Dedykacja: "Dedykuję Tym, którzy szukają w życiu prawdy".
Głównym bohaterem tej książki jest Michał Gaśny - 15-latek (prawdopodobnie) z Warszawy.
Znajduje w sieci nową grę - Babilon. Jest bardziej wciągająca, niż wszystkie inne razem wzięte. Można kupować sobie ze sklepów wszystko, na co ma się ochotę - denary z gry działają w prawdziwym sklepie. Wszystko super, no ale jest jedno ALE. Żeby przystąpić do gry trzeba sobie wszczepić login w ciało - w rękę, w głowę.
Już teraz liczy się tylko Babilon i ranga w grze. Jednak... Z całego świata zaczynają się sypać informacje o zaginionych dzieciach, rzekomo wciągniętych przez Internet. Mówi się, że tej gry nie wymyślił człowiek... Na Ziemię zostają wysłane dwa tajemnicze Anioły - Cheruby. Razem z Michałem ruszają w głąb Internetu, aby uratować Darka Procnego, najlepszego przyjaciela Michała, innych uwięzionych oraz żeby pokonać twórcę Babilonu, którym jest...
No właśnie, kim jest twórca Babilonu? Czy Aniołom i Michałowi uda się go pokonać i uratować świat przed niebezpieczeństwem?
Książkę polecam dla większości osób - jednak 5- czy 6-latki mogą się przestraszyć lub nie zrozumieć, bo jest pisana bardziej młodzieżowym językiem. Pod koniec książki są opisy, które osoby o słabych nerwach mogą przyprawić o słabości, choć ja mam słabe nerwy i przeczytałam, Mama utknęła i więcej do niej nie wróciła. ;-)
Ogółem książka fajna, szybko się czyta, bo:
a) duże literki
b) ok. 150 stron.
Książki z tej serii wychodzą na bieżąco, więc czytałam ją już 3 razy, bo mam kiepską pamięć, a czasami, jak na coś się długo czeka, to się zapomina, no nie?
Dalej, czemu jest fajna?
Wątki są Biblijne - Młodzieńcy z pieca, król Nabuchodonozor...
Akcja warko się toczy, są także jej nagłe zwroty - szczególnie w III części, ale o tym później.
Warto wydać na tę książkę te kilkadziesiąt złotych, aby również zobaczyć, do czego może doprowadzić nadmierna fascynacja grami i Internetem, oraz co się dzieje z człowiekiem, gdy zaufa stwórcy Babilonu oraz gdy uzależni się od Internetu.
Mam nadzieję, że Was zachęciłam i że recenzja się spodobała.
Następne będą lepsze.
P.S. Przepraszam, że tak, ale wczoraj Tata bawił się ustawieniami posta i kliknął tło, potem usunął, ale dziś i tak wróciło... <faceplam>
Ogółem, dla książki:
+
+
+
+++++++++++
+
+
+
Plus!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz