wtorek, 26 lutego 2013

Zwiadowcy: Ruiny Gorlanu

"Zwiadowcy: Ruiny Gorlanu" - jazda!

Autor: John Flanagan
Tytuł: "Zwiadowcy: Ruiny Gorlanu. Księga 1."
Tytuł oryginału: "Ranger's Apprentice. The Ruins of Gorlan."
Rok wydania (oryginał): 2004
Rok i miejsce wydania (Polska): 2011, Warszawa
Wydawnictwo: Jaguar
Dedykacja: "Dla Michaela"



Głównym bohaterem jest Will bez nazwiska. Jest sierotą. Wychowuje się razem z Horace'em, Alyss, Jenny i George'iem w sierocińcu u barona Aralda na zamku Redmont. Jego marzeniem jest być rycerzem. Jednak podczas Dnia Wyboru (wybór szkoły rzemiosła) ko inny przyjmuje na nauki do siebie Willa: tajemniczy człowiek o imieniu Halt, należący do Korpusu Zwiadowców. Od tej pory zaczyna się cała przygoda - walka, przyjaźń, niebezpieczeństwo.

Książka - jak pewnie wiecie stąd, jest tak super, że już mam kolejną obsesję. Pełno jest tutaj opisów walk - z kalkarami, z dzikami. Jednak to nie przeszkadza w tym, aby książka wciągała. Akcja toczy się wartko. Często są także jej zwroty. Czas wydarzeń to średniowiecze. Książka trzyma w napięciu do końca.
Książka przeznaczona jest głównie dla młodzieży - choć dorośli też ją mogą przeczytać. 
Kiedy czytałam, odczuwałam chyba wszystkie emocje: radość, strach, smutek i niedowierzanie. Kto wie, może też delikatne ukłucie zazdrości. :-) Również wstyd, bo gdy czytałam wstęp, który jest napisany z punktu widzenia złego Morgaratha i jest powiedziane, że odniósł klęskę, oraz że będzie chciał jeszcze walczyć, to ja... trzymałam za niego kciuki, żeby mu się udało. Widać nie miałam takiej świadomości, że jest zły.
Części jest chyba 10, jestem obecnie na 3. Nie mogę sie oderwać od lektury. Kłócimy się nawet z tatą, które z nas jest prawdziwym zwiadowcom. ;-)
Jest też dobra wiadomość dla fanek/fanów romansów: wątki romantyczne też są. Myślę, że w kolejnych częściach będzie ich troszkę więcej, na razie tutaj jest tylko jedno cmok!, ale nie wyjawiam, czyje. ;-)



Ogółem, dla książki:


+
+
+
+++++++++++
+
+
+


Plus!

 

3 komentarze:

  1. Tyle książek już przeczytałaś dlatego z utęsknieniem czekam na kolejne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj nie mogę się doczekać kolejnych wpisów!

    OdpowiedzUsuń